piątek, 27 września 2013
Rimmel BB Cream 9-in-1
Jak już pisałam jestem 'szczęśliwą' posiadaczką tłustej cery. Bardzo tłustej. Dzięki temu niesamowicie irytował mnie fakt, że każdy BB krem dostępny na polskim rynku posiadał wszystkie mega wyszukane funkcje oprócz jednej - matowania. Możecie sobie wyobrazić moją radość kiedy zauważyłam na regale Rimmela tego wybawcę - pierwszy BB krem, który matuje. Ta unikalna funkcja + super cena 10,99 zł = totalna euforia i natychmiastowy zakup.
A przechodząc do konkretów. Krem występuje w dwóch wariantach kolorystycznych - LIGHT i MEDIUM, przy czym ten drugi jest bardzo ciemny. Sama mam średnią karnację, a odcień LIGHT idealnie się do niej dopasował. Krem bardzo łatwo, gładko się rozprowadza przy użyciu palców, nie pozostawia smug, nawet gdy na skórę nie nałożymy wcześniej kremu nawilżającego. Kryje delikatnie, świetnie wyrównuje koloryt skóry, ale w dni kiedy mamy na twarzy nieproszonych gości nie obejdzie się bez korektora.
Co do trwałości i wyczekiwanego przeze mnie matowania. Matuje na prawdę przyzwoicie, szczególnie jeśli na koniec zaaplikuję puder - wtedy sytuacja ma się jeszcze lepiej - nie obędzie się jednak bez bibułek matujących w ciągu dnia w najbardziej tłustych miejscach. Nie oczekiwałam w tej kwestii cudów. Wiem, że jeśli chcę mieć matową skórę na dłużej używam podkładu do tłustej cery. BB krem kupiłam na dni, w których nie chcę nakładać pełnego, ciężkiego, kryjącego makijażu, tylko chcę wyrównać koloryt skóry twarzy, żeby nie wyglądała jak doklejona, do jak zwykle ciemniejszego ciała. W takiej funkcji ten BB krem sprawdza się idealnie.
Podsumowując. BB krem od Rimmela nie podrażnia skóry, nie uczula, bardzo łatwo się aplikuje, świetnie się sprawdza jeśli chodzi o wyrównanie kolorytu skóry, nie sprawia, że skóra się po nim świeci - delikatnie matuje i jest w rozsądnej cenie (szczególnie w promocji). Zdecydowanie warto go wypróbować.
PS Słowem wyjaśnienia. Zdaję sobie sprawę, że pojawiły się już matujące BB kremy innych firm, np. Garniera (są one na mojej liście rzeczy do wypróbowania), ale kiedy kupowałam ten konkretny był on pierwszym matującym BB kremem w Rossmannie.
Używałyście go? Jakie są wasze wrażenia? A może macie inne wypróbowane kremy BB? Piszcie :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Mogą Cię zainteresować...
-
Na wstępie zaznaczę, że zdjęcie nie przedstawia mojej skóry - pochodzi z internetu. Moje prosaki są dość pojedyncze i porozrzucane w różn...
-
Jak widać na powyższym zdjęciu szał na burgund nadal trwa. Tym razem dopadł makijaż oczu. Wyobrażacie sobie ile czasu szukałam burgunoweg...
-
Macie czasem takie dni, kiedy po powrocie do domu nie chce się wam zmywać makijażu, a jedyne o czym marzycie to ciepłe, wygodne łóżko? Si...
-
Ostatnio mam poważną obsesję na punkcie burgundu. Na prawdę poważną. Dodając do niej zamiłowanie do lakierów (szybkoschnących)... wynik n...
-
Jesień to zdecydowanie moja ulubiona pora roku. Lubię grube swetry, ubieranie się 'na cebulkę', świeczki zapachowe palące się w m...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz